www.slonecznyzakatek.fora.pl

deejay

Ja osobiście uważam, że dopóki nie znikną z naszego osiedla ekipy remontowe (jak na razie jest ich sporo) to ochrona jak najbardziej jest potrzebna. Jest to praktycznie jedyna kontrola przebywających na naszym osiedlu robotników i nie tylko. Co do kosztów ochrony każdy z was podaje przybliżone wartości, ale czy ktoś z was zna faktyczne koszty? Agencji ochroniarskich jest jak grzybów po deszczu, wiec, jeżeli obecna generuje zbyt wysokie koszty to myślę, że nie będzie problemu z jej zamianą na inną. Istnieją też inne rozwiązania tego problemu.

Kolega blukaszczyk napisał cyt. ”Przykładowo płacąc około 80 zł od mieszkania za miesiąc ochrony mnożąc to razy 12 wychodzi nam kwota 960 zł rocznie. Za to to sobie nawet nowe opony kupie jak mi ukradną raz do roku.”
Z tymi oponami to przyznam niezły żarcik, albo kolega jeździ fiatem 126p .

To samo dotyczy podanego przykładu cyt. ” nie dajmy się zwieść. Kradzieże, najczęściej drobne mogą być wywoływane przez samych ochroniarzy. To częsta praktyka takich ludzi, by nie stracić roboty. Wiecie nic się nie dzieje nie jesteś potrzebny, tracisz robotę.”
Czy ktoś kradnie ubezpieczone samochody…? Niestety, ale w 90% lub nawet więcej, kradnie się pojazdy nieubezpieczone. W związku z tym nasuwa się pytanie; Jeżeli przez rok nie ukradli mi samochodu to rezygnuje z zapłaty za składkę Auto Casco w następnym roku…? Chyba nie tędy droga.

Kolejna rzecz; kilka osób narzekało na to, że ochrona robi problemy z wjazdem na teren osiedla. Przepraszam, ale osobiście nie spotkałem się z takim przypadkiem, choć kilkukrotnie korzystałem z tej możliwości. Normalną rzeczą jest, że pytają się; po co, na jak długo, do kogo? Panowie z ochrony nie znają nas osobiście, więc cała sprawa jest zjawiskiem jak najbardziej normalnym. O tym, że powinniście jak najszybciej opuścić teren osiedla, też uważam za zrozumiałe, na osiedlu nie ma miejsc parkingowych. Sytuacja jest jasna i klarowna. Obecnie w hali garażowej już jest problem z kierowcami parkującymi na miejscach dla inwalidów. Jeżeli pozwolimy na parkowanie na terenie osiedla to, co niektórzy zrobią sobie z tego normalny parking, bo przecież w końcu kupili mieszkanie to im się należy.

Konkludując, w obecnej formie ochrona może nie jest najlepsza, ale potrzebna. Zapraszam do dyskusji na ten temat, przedstawiając swoje propozycje, rozwiązania poparte faktami, a nie wyliczeniami z kosmosu. Może ktoś z nas podejmie się wyzwania i wysłania ofert do kilku agencji ochroniarskich z zapytaniem ofertowym?

asza

Bardzo trafne uwagi.
Ja powiem tak, decydując się na kupno mieszkania na tym osiedlu wiedziałam że będzie ochrona, dla mnie to była wartość dodane tego osiedla (ogrodzenie, ochrona, monitoring i parking podziemny) tego właśnie oczekiwałam i liczyłam się z kosztami nikt nie robi tego darmo. Jeżeli ktoś uważa że ochrona jest zbędna to po co kupował tu mieszkanie ? przecież takie rzeczy podwyższają cenę, trzeba było kupić mieszkanie na Mateckiego, tam nie ma ani ochrony, ani ogrodzenia. Ja rozumiem, że nie jest to tanie, ale może trzeba poszukać tańszej firmy lub zastanowić się nad godzinami ich pracy.
Druga sprawa na jednym z wątków jest straszny bunt o zamkniętą bramę i nie wpuszczanie samochodów na teren osiedla - przecież na planie osiedla nie było wskazanych miejsc parkingowych na zewnątrz, na takiej małej powierzchni jest to niemożliwe. I tu znowu pojawia się wątek ochrony,
1. jeżeli z niej zrezygnujemy i KAŻDY będzie miał dostęp do bramy to NA 100% cały wjazd będzie zawalony samochodami, przejście chodnikiem do domu będzie istnym slalomem między autami.
2. co z wywozem śmieci, kto im otworzy bramę, no chyba że będzie cały czas otwarta i każdy będzie mógł wjechać, tylko pytam to po co kupowaliście mieszkania za "zamkniętym osiedlu"????
3. jeśli wjazd będzie niekontrolowany, to jak śmieciara dotrze na koniec osiedla aby wywieźć śmieci, tak tak napiszecie, że samochód może stać pod bramą, ale czy zdajecie sobie sprawę jak wygląda niekontrolowany parking ? samochody będą wszędzie, będzie miejsce tylko na przejście, wózek ze śmieciami sie nie przeciśnie.
4. a co z ogródkami ?, spaliny pod nosem mieszkańców parteru, ble

No to chyba moje zdanie już znacie Smile

Jestem za ochroną Smile

-

Gość

To nie jest do końca tak. Nie zgadzam się. NIGDY nie było z góry założenia, że ochrona na naszym osiedlu być MUSI. Developer oddał tą decyzję mieszkańcom, to my mamy zdecydować, czy tego chcemy, czy nie. Nie było takiego założenia, że ochrona będzie musiała być i koniec. Stworzono nam możliwości do tego aby była, ale to nie znaczy, że ktoś nam to z góry narzucił. Pan Adam cały czas powtarzał, że owszem, ma to być strzeżone osiedle (w sensie: zamknięte, ogrodzone i z kamerami), ale o całodobowej ochronie będziemy decydować my, mieszkańcy!Więc uwagi o tym iż należało się zastanowić i nie kupowac mieszkania na tym osiedlu są nietrafione. NIC JESZCZE NIE JEST PRZESĄDZONE. Poza tym, ochrona nie była od początku oddania osiedla do użytkowania, zatrudniono ochroniarzy później, po tym jak ktoś zgłosił, że coś tam mu zginęło. Sama administratorka kilkukrotnie powtarzała, że ochrona jest tymczasowo. Więc, naprawdę, bez przesady. Ja to mieszkanie kupiłam już półtora roku temu, sto razy miałam okazję poruszać tą kwestię zarówno z developerem, jak i z administratorką.
Jeszcze raz powtarzam - to jest nasza decyzja i na zebraniu mieszkańców (druga połowa czerwca) kwestia ta zostanie poddana pod głosowanie i wtedy większość zdecyduje! Nie ma co się unosić Smile

Gość

A jeśli chodzi o parkowanie na terenie osiedla, to ok, ja wszystko rozumiem. Ale nie rozumiem chamskich i bezczelnych komentarzy Panów ochroniarzy i głupich żartów w stylu "nie wpuścimy i co Pani teraz zrobi?", albo "nie ma wjazdu i koniec" Do cholery! To ja nie mam prawa wjechać autem na pięć minut, żeby sobie przewieźć np. lampę, tylko mam ją targać od samej bramy??! Nie mówię tutaj o parkowaniu na stałe! Mówię o zostawieniu auta na parę minut. Sorry, ale bez przesady.

didi

Gość

jwk · Gość

Ja jestem przeciw, furtka i tak jest otwarta, wiec po co ta ochrona, skoro i tak kazdy moze sobie wejsc, bez pytania, tak samo z parkinkiem, dostep do klatek jest bez kodu, czego zupełnie nie rozumiem...... Widzac z kolei panow z ochrony drzemiących sobie w bujanych fotelach się zastanawiam, na czym w zasadzie polega ta ich ochrona za ciezkie pieniadze????? bez sens totalny, i strata pieniedzy!

deejay

Jak czytam czasem posty, co niektórych, to wypowiadacie sie jak mały Kazik po dużym piwie. Dorośli ludzie nie zachowują się jak dzieci i nie grymaszą (a bo to brama nie taka, bo ochrona śpi, bo plac zabaw za blisko, bo śmietnik pełen, bo nie ma kontaktu z administratorką, bo za drogo etc.) Przestańcie żyć w jakimś nierealnym świecie i obudźcie się w końcu. Rozumiem, że kupno mieszkania trochę rozluźnia wodzę fantazji i każdy miał lub ma inne wyobrażenie o zapleczu osiedla.

Olga225 napisała cyt.: „Ale nie rozumiem chamskich i bezczelnych komentarzy Panów ochroniarzy i głupich żartów w stylu "nie wpuścimy i co Pani teraz zrobi?", albo "nie ma wjazdu i koniec" Do cholery! To ja nie mam prawa wjechać autem na pięć minut, żeby sobie przewieźć np. lampę, tylko mam ją targać od samej bramy??!”

Nie wydaje mi się, ażeby którykolwiek z ochroniarzy pozwolił sobie na takie komentarze, (obawa o utratę pracy). Po drugie, jak każdy będzie chciał wjechać z byle lampką, czy zakupami, to faktycznie uznajmy od razu, że brama jest niepotrzebna.

jwk napisał cyt.: „Ja jestem przeciw, furtka i tak jest otwarta, wiec po co ta ochrona, skoro i tak kazdy moze sobie wejsc, bez pytania, tak samo z parkinkiem, dostep do klatek jest bez kodu, czego zupełnie nie rozumiem...... Widzac z kolei panow z ochrony drzemiących sobie w bujanych fotelach się zastanawiam, na czym w zasadzie polega ta ich ochrona za ciezkie pieniadze?????“

Furtka jest otwarta, gdyż jest uszkodzona brama (sprawa jest w toku), a ochrona po to, żeby byle kto nie pałętał się po naszym osiedlu. Jeżeli zaobserwowałeś śpiącego ochroniarza, proszę zrób mu zdjęcie, nawet przy pomocy telefonu komórkowego i proszę prześlij do mnie na adres mailowy. Wówczas ten Pan już więcej nie będzie spał w czasie pracy, pośpi sobie w domu.

Na wszystkie problemy jest rozwiązanie, tylko trzeba działać z przemyśleniem i bez emocji.

Podpisaliśmy z developerem swego rodzaju umowę, gdzie zobowiązuje się on do pewnych rzeczy. Jeżeli chcemy cokolwiek wyegzekwować, to telefony do GGW, kierownika budowy czy pani administrator nie wystarczą, na wszystko trzeba mieć dokumenty, więc forma pisemna wskazana.

majkel

Gość

Odpowiadam na post "deejay"
Dla Ciebie brak kontaktu z administratorką to żaden problem? Bo dla mnie to jedna z podstawowych spraw. No coż, widzę, że dla Ciebie każdy kto ma inne zdanie jest "dzieckiem" i "grymasi".
Wiesz, każdy z nas ma prawo mieć swoje zdanie i mimo, że ty jesteś za ochroną a ja nie, nie obrażam Cię i nie lekceważę. Masz prawo do swojej opinii - zupełnie tak jak ja- ale szanujmy się nawzajem!
Jestem zaskoczona; nie pozwoliłabym sobie na wyrażanie tego typu niefajnych opinii na temt kogoś, kogo nigdy nie widziałam i z kim nie miałam okazji nawet raz porozmawiać. Jeszcze raz powtarzam, szanujmy się nawzajem, nie obrażajmy się i po prostu zachowujmy się kulturalnie!
P.S. A może podasz mi swój adres, to następnym razem jak będę chciała przenieść "byle lampę", to wejdę po Ciebie. Pomożesz mi? Targniesz chyba z łatwością od bramy, aż do mieszkania, co? Może ławę też mi przeniesiesz? Skoro uważasz, że nie mam prawa podjechać na chwilkę pod klatkę, tylko po to żeby wnieść rzeczy do mieszkania, to rozumiem, że mogę liczyć na Ciebie?
Poza tym, proszę, nie zarzucaj mi kłamstwa. Nie znasz mnie i nie masz prawa tego robić. Skoro napisałam, że Panowie ochroniarze pozwolili sobie na tego typu komentarze wobec mnie, to znaczy że tak było. I koniec.

deejay

[quote="jwk"]Ja jestem przeciw, furtka i tak jest otwarta, wiec po co ta ochrona, skoro i tak kazdy moze sobie wejsc, bez pytania, [/quote]

Brama już jest naprawiona, zainstalowano też panel umożliwiający wyjście z osiedla. Dodatkowo w ciągu następnego tygodnia, dwóch zostanie zaprogramowana i mieszkańcom zostanie przekazany sposób dostępu na osiedle. Wystarczy napisać e-maila z zapytaniem do developera. Odpowiedź w ciągu pół godziny!!!

Minou

Jestem za ochroną. Mieszkanie zostało kupione z myślą, że jest to osiedle zamknięte, co jest dla mnie bardzo ważne!Jednakże warto zweryfikować koszty ochrony i ten cały czynsz 5, 60 za m2 to dużo zważywszy, że w nim nie ma zaliczek na wodę, ciepło. Porozmawiamy o wszystkim na zebraniu wspólnoty. Czy ktoś dostał już zawiadomienie?